Odp: Martin M1-Czy warto?
Martin przysłał nam jednego M1.
Forum Oświetlenia Scenicznego - Elwolight
forum techników i realiztorów światła
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Martin przysłał nam jednego M1.
i jak pierwsze wrażenia ...
Wezmę się za zażywanie tych wrażeń z instrukcją przed oczami
Zastanawiam się właśnie nad stołem i biorąc po uwagę pieniądze albo AvO touch albo ETC junior. Chyba sprowadzę do Kr touch jak jesteś zainteresowany daj znać.
to że poszli w ekran dotykowy było nieuniknione , kwesta teraz tylko wprowadzenia ulepszeń i z czasem powinno być tylko lepiej , dziś ekrany dotykowe z czasem będą hologramy , i nakładki na głowę , śledzeniu ruchu oczu wiadomo co jeszcze wymyślą
http://www.youtube.com/watch?v=E_Z4Eo53 embedded#!
Generalnie co do AvoTouch to całkiem ciekawy i rozwojowy stolik. Miałem okazje sie pobawić, widać duży postep w Avo i kierunek rozwoju jest jaknajbardziej słuszny.
Co do M1 - to daj znać z czym to sie jje;-)
Generalnie co do AvoTouch to całkiem ciekawy i rozwojowy stolik. Miałem okazje sie pobawić, widać duży postep w Avo i kierunek rozwoju jest jaknajbardziej słuszny.
Co do M1 - to daj znać z czym to sie jje;-)
Co do kierunku rozwoju-zgoda.Jest juz nawet zapowiadany Sapphire Touch
Zapowiadany jest również na jesień stół/przystawka Titan Mobile,który może być ciekawą propozycją na niskobudżetową konsolę ze sporymi możliwoścami (4 linie DMX).Zważywszy na fakt,że potrzebuje on zewnętrznego kompa,jak też na agresyną politykę cenową f-my ostatnio powinien się zmieścić w przedziale 10-12kzł.Ja jednak nie jestem szczególnym entuzjastą Avo ze względu na filozofię pracy jaką prezentują te stoły.Muszę też powiedzieć,że podchodzę nieco jak pies do jeża do ostatnich poczynań f-my (touchscreen itd.),która dotychczas prezentowała skrajny konserwatyzm w podejściu do stołu.No ale cóż-signum tempore .Wybieram się do Prolight-u obejrzeć tego Tigera,więc dowiem się bliżej co i jak.
Ostatnio edytowany przez bob34 (2010-10-07 12:46:40)
Co do M1 - to daj znać z czym to sie jje;-)
Bawiłem się dwa dni robocze na sucho i pół dnia ze światłami, więc relatywnie niewiele wiem, ale wiem ogólnie co i jak.
Całkiem fajna. Wydaje się że jest wyspecjalizowana pod dyskoteki, koncerty itp. a mniej pod teatry. Nie znalazłem np. funkcji ręcznego crossfadera. Szybkość i łatwość ustawiania parametrów urządzeń w moim odczuciu przewyższa grandMA 1/2 oraz Vectora.
Są pokrętła na pulpicie, ale na ekranie można mieć pasek regulacji, które działają jednocześnie jako suwaki i przyciski wyboru. Przełączanie funkcji pokręteł i pasków odbywa się podświetlanymi klawiszami LCD, na których wyświetla się nazwa banku parametrów, a kolor podświetlenia podaje informację o tym czy są tam aktywne wartości programmera.
Te ekranowe suwakoprzyciski to dobra sprawa, chętnie przemyciłbym ją do innych konsolet... podobnie jak funkcję fan, która w M1 ma spore możliwości.
Są oczywiście grupy, filtry wyboru itp.
Stół ma tracking.
Presety są podzielone na rodzaje wg. kategorii parametrów podobnie jak w grandMA i Vector. Preset można użyć tylko do urządzeń, które były użyte do jego stworzenia, co odpowiada presetom "selective" z grandMA i "Fixture specific" z Vectora. Presety mogą zawierać czasy parametrów i ich efekty.
Efekty mają pewną ilość przebiegów do wyboru, szerokość fali efektu (podaje się ilość urządzeń na szerokość fali), współczynnik powtórzenia fali, itp. Jest specjalny dodatkowy zestaw przebiegów dwuwymiarowych dla efektów p/t i dodatkowe regulacje.
Ustawianie efektów też jest szybkie. Zdecydowana większość potrzeb wobec efektów będzie zaspokojona. Generator efektów nie jest tak zaawansowany jak w grandMA, ale chyba też łatwiejszy i szybszy w użyciu. Edycja i działanie efektów w M1 wydaje mi się lepsze od efektów w Vectorze. Efekty zapisują się w cue i presetach parametrycznie, nie ma oddzielnych presetów samych efektów. Można bawić się w ten sposób że jedna cue ma zapisany efekt a w kolejnej jest sama zmiana szybkości... i mamy przenikanie w którym efekt zmienia szybkość, albo rozbijając to na dwie oddzielne cuelisty można zrobić oddzielnie cue z efektem i oddzielnie ręcznie sterowany jakiś parametr efektu. Poza tym jest globalny proporcjonalny regulator szybkości wszystkich efektów w stole. Można mieć te same efekty na szybkie i wolne kawałki - tylko zmienić mnożnik szybkości samych efektów. Jest jeszcze taki regulator na same czasy przenikania cue oraz kolejny na sam programmer.
Cechą szczególną jest zamknięta biblioteka urządzeń. Nie można samemu dodać urządzenia. Nie jest to taki problem, bo Martin akurat ma OBSZERNĄ bibliotekę urządzeń. Jak ktoś potrzebuje niecodziennego urządzenia w bibliotece, to taką potrzebę należy zgłosić do Martina w odpowiedni sposób.
Jeśli ktoś przykładowo chce zgłosić np. naświetlacz FL-672 firmy Flash-Butrym, to się spóźnił.
Już jest (i to nie sam) i wydaje mi się że ze wszystkimi swoimi osobliwymi trybami z efektami i makrami.
Sama M1 obsługuje urządzenia wielosegmentowe, z numeracją części po kropce.
W bardzo skróconym skrócie M1 w całokształcie nie przewyższa merytorycznie grandMA, ale jednak trochę patentów z M1 chętnie bym w grandMA widział, a wiele próśb wobec grandMA (np. CITP) w M1 jest spełnionych.
Porównując z Vectorem wydaje mi się że M1 lepiej się sprawdza w użyciu na dyskotekach, klubach, koncertach itp. z dodatkową dynamiką i improwizacją, ale w teatrze może przeszkadzać brak funkcji ręcznego crossfadera.
Jest WIELE rzeczy których nie sprawdziłem, jak np. makra, RDM, obsługę miniaturek CITP, cuelist typu Timecode i wiele innych. To w końcu zminiaturyzowany Maxxyz.
Ostatnio edytowany przez KacperP (2010-10-07 14:15:23)
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
[ Wygenerowano w 0.025 sekund, wykonano 10 zapytań ]