Odp: Którędy droga- Czyli jak przepoczwarzyć się w oświetleniowca.
Moje koleżanki wspinają się od dłuższego czasu (uczyły się u pana Rozbickiego, ale jak dotąd wszyscy są cali) - zapytam je jako mocno doświadczone, czego gdzie i za ile szukać:)
Z tym reżyserowaniem światła i faktem, że w teatrach pracują ludzie bardzo róznej maści, to prawda. Ja mam za sobą kilka spektakli, wiedzę techniczną zdobytą przez błędy i próby (mając lat szesnaście postanowiłam naprawić stary reflektor; to, że nie spaliłam rodzicom domu zawdzięczam refleksowi Taty, który w porę wyłączył to z gniazdka:), wykształcenie biol-chem i rzeźba, wiedzę o teatrze z własnych dociekań, paręset koncertów z fajnymi muzykami i sporo szczęscia w życiu. Nadźwigałam się kabli i lampek, nie przespałam sporo nocy i uważam, że takie doświadczenie jest bardzo potrzebne, ale jeśli Panie sas_r mierzysz w tak wysoką półkę, to droga od "przynieś, podaj" jest bardzo długa i można utknąć po drodze.
Wydaje mi się, że do takiego działania o jakim piszesz potrzebna jest wiedza techniczna i śledzenie nowości na równi z pracowaniem nad koncepcją:)
Ze scenografią w Krakowie jest problem o tyle, że jest dostępna wyłącznie jako równoległy drugi kierunek, lub podyplomowo i płatnie. Nie polecam, jeśli interesują Cię najnowsze technologie. W Warszawie na ASP na scenografii są zajęcia z oświetlenia. Może warto wpaść tam na zajęcia jako wolny słuchacz?
Jeżeli cieszy Cię i projektowanie, i realizacja, to warto poznawać stoły. Jeżeli bardziej koncepcja niż wykonanie (co innego szał na "lajfie", co innego tydzień prób i ustalanie detali) to im szersze horyzonty wiedzy humanistycznej i opanowane programy do wizualizacji, tym lepiej. Warto poczytać "Sztuka i percepcja wzrokowa" Rudolfa Arnheima.
Warto poasystować (choć mi się jak dotąd nie zdarzyło) - marzenie to przy pani Felice Ross, ona jest niekwestionowanym autorytetem.
Na mnie (i nie jestem odosobniona) potężne wrażenie robi oprawa koncertu Sade Lovers Live. Nie mamy nagrania z napisami końcowymi, więc nie wiem, kto to wymyślił, ale warto zobaczyć całość - bo jest to budowane całościowo, z potężnym wyczuciem.
BArdzo życzę Ci powodzenia:)