Par 64 Led

Kożystałem dokładnie z tych parów i paru jeszcze innych firm i powiem tyle: jako do podświetlenia dekoracji dobre, na kontre, ale tylko po to żeby było widać że są kolorki a nie oświetlać scenę. Jako podstawowe oświetlenie nie doradzam. Świeciłem na scenie 4x4 tymi parami to włączenie para 56 i ledwo co je widać. Raz widzaiłem scenę 4x6 gdzie podstawowym oświetleniem były pary ledowe i nic poza nimi, tyle że było ich 48 sztuk.
Jeśli chcesz używać parów ledowych jako podstawowe oświetlenie to zakup pary na 1W ledach.
http://www.pixelpar.com/pixelrange/product_pixelpar.htm
Tyle że cena takowych jest kosmiczna. Raz widziałem na koncercie to były obrucone do publiczności i ich światło widać było na kamienicy która była ok 70m dalej.

pary ledowe są super w oświetleniu dekoracji i jako kontra(przede wszystkim w dymie bardzo dobrze się odkładają ich kolory), mam kilka takich i są przydatne bo wszędzie można je używać (mało pobierają i gabarytami są nie duże). Poza parami ciekawostką z urządzeń ledowych są jeszcze panele ledowe FL-672 , mają takie same kolory co pary, ale świecą o wiele mocniej i nadają sie nawet do większych pomieszczeń i małych hal sportowych (przy niewielkiej ilości urządzeń).

O panelach FL-672 mam nie za fajne zdanie. Podłączyłem to kiedyś do instalacji, wszystko fajnie pięknie a tu nagle jakiś syf wysyła na DMX i cały sprzęt warjuje. Może i fajnie świeci ale dobre to jest jako panel efektoey, dać na scenie by było widać i przy większej ilości podłaczyć do wizualizera. Do oświetlania większych powierzchni fajny jest naświetlacz DELTA firmy DTS na 3 W ledach. Cena jest i może duża ale i wydajność tego użądzonka jest wmiare proporcjonalna.

Witam, jestem BARDZO zadowolona z Parów Led i cieszę się, że zyskują sobie dobrą sławę. Są świetne jako doświetlanie tła i dekoracji. Raz ustawiłam je z przodu na podłodze. Mając pod trzema palcami RGB, można bawić się w smaczki:)  Poza tym potrafią zaskoczyć skutecznością. Dały rady w kościele św.Katarzyny, sama się zdziwiłam. Używamy tych Eurolite; mają wygodnie oddzielony dimmer od strobo. Można się zastanawiać, co to może być za strobo, ale warto spojrzeć na to jako interesujący efekt.. Gigantyczną zaletą jest ich waga i to, że można nie przejmować się ograniczeniami p/poż i stawiać to we wszystkich łatwopalnych dekoracjach. Kolorowe "słoneczko" bywa też przyjmowane z entuzjazmem przez scenografów. Tak czy siak, nie jest to urządzenie, które zmiażdży wszystko i zapadnie w pamięć milionom, raczej przefajny gadżet dodający czegoś interesującego małym nakładem pracy i prądu.