Może zacznijmy od tego, jakim konkretnie sprzętem chcesz sterować. Ze względu na dużą awaryjność PC tów nie polecam rozwiązania commandwinga na dłuższy czas zwłaszcza w formie głównego stołu, jeżeli nie chcesz się martwić że komp ci wię wykraczy na sztuce, to może jak już chcesz iść wingi to wybierz chamsysa maxi wing za ok 15 tys netto, gdzie masz 10 faderów, do tego możesz za kolejne 10k dostawiś playback wing z kolejnymi 10 suwakami i zapiąć to pod linuxa, albo rzeczywiście mq 60, Ew. 40. Ja używam winga w bardzo różnych zestawieniach (np. Wing+Mac, wing+ PC, wing+ Linux) Linux wypada najlepiej, chociaż osobiście wolę prace z makiem, który nie ma problemów, zwłaszcza ze w najnowszym oprogramowaniu Mac osx chamsys nie jest już otwierany przez x11, tylko bezpośrednio. Linux i Mac mnie nigdy nie zawiódł, PC owszem. I to nie byle jaki PC za 2 tysiące, tylko all in one Dell Optiplex, z win.7 oczywiście jest to wina oprogramowania, nie sprzętu. Oczywiście zaraz znajdą się osoby, które stwierdzą ze jak sie dobrze używa i tylko do światła to Windows da radę. Otóż tylko do światła go używałem, nie korzystałem nim z internetu, ale kilku swietlikowy zespołów wpięło tam swoje usb pendraki i zaczęły dziać sie dziwne żeczy. Antywirus nie wykrył żadnych problemów... Co do maca polecam kupić do niego ups, wmontować w case, wydać 900 zł na zrobienie mu dotyku i masz zestaw na lata. Do tego maxi lub PC wing.