Enkodery do wymiany!

Widziałem już u nas trochę egzemplarzy grandMA na wymianę enkoderów i/lub suwaków. Widać że były intensywnie używane (m.in wytarcia farby obudowy) oraz długo (m.in. stara wersja logo MA Lighting, przeróbki z tyłu). Taka wymiana to nic nadzwyczajnego.
Nadzwyczajne jest raczej to że serwisowanie tych konsolet polega głównie na czyszczeniu oraz wymianie wytartych suwaków i enkoderów.

Nasza laleczka trzyma się dobrze. Lakier ma git, fadery dobrze działają lecz są już głośne. Tylko encodery trzeba wymienić i czekamy aż LTT przyśle

Maly offtop odnosnie faderow  .Za dawnych dobrych czasow,kiedy jeszcze uczeszczalem do szkoly przy ul.Gen Zajaczka (a bylo to ze 20 lat temu),mielismy w studiu stol produkcji bodajze RWT,choc glowy nie dam.I tam problem faderow zostal rozwiazany nad wyraz inteligentnie.Mianowicie kazdy suwak "przesuwal" wylacznie lusterko ustawione pod odpowiednim katem,ktore to lusterko odbijalo promien swiatla padajacy nastepnie na fotorezystor.Potem ktos wpadl na pomysl zeby zastapic czyms nowszym to muzeum,no i zafundowali nam Soundcraft-a.Ktory rozp* sie po roku.

A czy ja mowie,ze to nowosc? Ten stol RWT byl zapewne starszy ode mnie.Sama koncepcja jest sprytna  .Co zas do enkoderow MA to wyjac,zobaczyc jaki to brand,zamowic,wymienic i tyle.Nie wiem czy ma sens p* sie z czyszczeniem przy takich kosztach.Ewentualnie w razie czego polecam Wolumen w Wawie-tam zamowic mozna wszystko,nawet rower z 6 kolami.

Ostatnio edytowany przez bob34 (2013-03-15 16:41:17)

Bob - temu też napisałem, że jak można kupić, to zamawiać i wio z wymianą   Czyszczenie sprawdza się w przypadku chińszczyzny, gdzie zanim byś znalazł zamiennik, to klient już dawno używa sprzętu z wyczyszczonym. Inna jest też sytuacja ze sprzętem domowego użytku, a inna w konsolecie za kilkanaście - kilkaset tysięcy. Tam szczerze mówiąc, nie chciał bym widzieć czyszczonego. Tym bardziej, że na siebie zarabia.