Temat: PAT test
Witam serdecznie.
Czy badacie swoje urządzenia oświetleniowe w kierunku bezpieczeństwa przeciwporażeniowego?
Forum Oświetlenia Scenicznego - Elwolight
forum techników i realiztorów światła
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Witam serdecznie.
Czy badacie swoje urządzenia oświetleniowe w kierunku bezpieczeństwa przeciwporażeniowego?
Urządzenia mają swoje atesty. Do obowiązków należy, odpowiednie stosowanie przewodów wyrównawczych i zabezpieczeń na szybkich rozłącznikach różnicowych. Za często widuje się jednak, urządzenia za miliony podpięte do rozdzielni DIY ze stodoły. Mierniki skuteczności ochrony, też nie często się widuje w użyciu, a szkoda.
--
Ostatnio edytowany przez clubbeer (2013-01-02 21:39:02)
Witam serdecznie.
Czy badacie swoje urządzenia oświetleniowe w kierunku bezpieczeństwa przeciwporażeniowego?
Jeżeli używasz sprawdzonych pzewodów i urządzeń których nie naprawiał pan Zenek spod monopolowego to chyba ryzyko pożaru jest mniejsze, ważniejsze jest chyba równomierne obciążenie faz w rozdzielni bo możecie zobaczyć taki widok:
http://www.pbase.com/paulpelletier/image/137577229
No i o gaśnicach nie zapominajcie !
pisałeś o porażeniowym czy pożarowym?
"równomierne obciążenie faz w rozdzielni" poprawnie skonstruowana rozdzielnia z odpowiednio stopniowanymi zabezpieczeniami i tak winna zabezpieczyć przed głupotą. Co najwyżej zobaczymy blackout.
Ogień najczęściej wywołują iskrzące, zaśniedziałe styki.
--
Ostatnio edytowany przez clubbeer (2013-01-03 07:32:13)
O.... Widzę zainteresowanie tematem.
Nie mówię o Panu Zenku ani o Panu Heńku.
Chodzi mi o okresowe badanie sprzętu pod względem jego bezpiecznego użytkowania.
Jest rozporządzenie odpowiednich organów władzy oraz normy które to regulują.
Używamy jak by nie było sprzętu przenośnego, który zdecydowanie bardziej narażony jest na uszkodzenia.
Za zachodnimi granicami naszego kraju takie badanie nazywa się PAT testem i niejednokrotnie brak takiego certyfikatu dyskwalifikuje możliwość użycia tegoż sprzętu.
Sama sprawa certyfikatu nie dotyczy samych lamp, ale badania przewodów, rozdzielni itp.
Moje pytanie dotyczy czy spotkaliście się z takim zagadnieniem w naszej branży bo w wypożyczalniach elektronarzędzi to już obowiązek.
W sumie przydałoby się to bo raczej mało kto we własnym zakresie rozkręca rozdzielnie by choćby śruby podokręcać albo sprawdza przewody czy gdzieś izolacja się nie przerwała. Z drugiej strony jak coś takiego wprowadzą to ciężko jest mi sobie wyobrazić takie przeglądy w dużych firmach rentalowych...ciekawe co ile to powinno się to robić...i czy to coś da, bo sprzęt może w każdej chwili paść i wtedy po co te papiery?
Pomiary nie są trudne.
Przyrządy pomiarowe są zbudowane dla nie obrażając nikogo ''Małp''.
Tutaj chodzi o odpowiednie uprawnienia i odpowiedzialność osoby która te prace kontroluje i wie dla czego trzeba je wykonać.
I tu pozostaje sęk pogrzebany. SEP jest nieznaczącym świstkiem. Spora część nawet SEP-ów nie widzi różnicy miedzy W a VA.
A bezpieczeństwo zależy od ludzi.
Nawet wprowadzenie obowiązków pomiarów skończy się tym że powstanie kolejny świstek za opłatą.
Najprostszym i najtańszym zapewnieniem bezpieczeństwa jest stosowanie połączeń wyrównawczych.
Ostatnio edytowany przez clubbeer (2013-01-03 10:54:01)
Co kolega clubbeer ma na myśli upierając się na połączenia wyrównawcze przecież pracujemy w TN-S ie? (No może wpomniany Pan Heniek nie)
Mnie chodzi o przepisy które powinniśmy (nasi pracodawcy) przestrzegać.
Cały czas chodzi mi o okresowe przeglądy i pomiary wynikające z norm i rozporządzeń.
Oto część takowego w skrócie:
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA GOSPODARKI
z dnia 17 września 1999 r.
w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy urządzeniach i instalacjach
energetycznych.
§ 16.
......
5. Osoby dozoru powinny okresowo sprawdzać stan techniczny, stosowanie,
przechowywanie i ewidencję sprzętu ochronnego oraz środków ochrony indywidualnej.
§ 17.
......
2. Narzędzia pracy i sprzęt ochronny, niesprawne lub które utraciły ważność próby
okresowej, powinny być niezwłocznie wycofane z użycia.
3. Zabrania się używania uszkodzonych lub niesprawnych narzędzi pracy i sprzętu ochronnego.
Te przepisy o których tu piszesz dotyczą środków ochrony osobistej oraz narzędzi do pracy przy urządzeniach elektro-energetycznych
tzn. półbutów elektroizolacyjnych , rękawic , drążków elektroenergetycznych , dywaników oraz kluczy i kombinerek które mają nabite okresy kontrolne i napięcia probiercze.
Z tego co wiem same urządzenia powszechnego użycia bo z takimi mamy kontakt nie muszą być sprawdzane i atestowane.
Ale za to prawo budowlane nakłada obowiązek pomiaru skuteczności zerowania całej instalacji po jej zamontowaniu ,
ponieważ mając nawet atestowane urządzenie i "pewny" przewód podczas transportu lub montażu mogło dojść do uszkodzenia.
Ostatnio edytowany przez mrówa (2013-01-03 17:38:46)
Przewody i urządzenia na których pracujemy należy sprawdzać kilka razy w roku. Sprawdzenie najlepiej potwierdzić protokołem. A prawda jest taka że my sprawdzamy je po każdej sztuce - czyli trochę częściej (i bez protokołu)
Jeśli chodzi o przedłużacze to na pewno PIP przy kontroli poprosi o protokoły z pomiarów (jeśli leża bezpośrednio na ziemi, nawet częściowo). A co do urządzeń to w większości pracują w drugiej klasie ochronności i nie muszą przechodzić okresowych badań, w niektórych przypadkach robi się je, ale polegają one głównie na oględzinach przez "wykwalifikowaną" osobę. O szczegóły musiałbym zapytać kolegę, narzędziowca w dużej firmie produkcyjnej.
Z drugiej strony jak coś takiego wprowadzą to ciężko jest mi sobie wyobrazić takie przeglądy w dużych firmach rentalowych...
Widziałem jak wyglądają przewody w firmie PRG, może nie wszystkie są ładniutkie-nowiutkie, ALE, wszystkie są:
-czyste
-nie pouszkadzane
-całość trzyma się kupy
Na każdej sztuce przedłużacza, rodzielki itp, jest naklejka kontrolna, coś jak na naszych gaśnicach, gdzie jest wydrukowana data badania i jakiś kod, pewnie osoby odpowiedzialnej za test. Kolejne naklejki są nalepiane jedna na drugą. Widać było że kable mają już trochę lat sądząc po warstwie kontrolek. Nalepki są w różnych kolorach, dla łatwiejszej kontroli, każde badanie okresowe to inny kolor nalepek na wszystkich kablach. Słowem ład i porządek. A firma jest jak by to rzec:
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
[ Wygenerowano w 0.027 sekund, wykonano 11 zapytań ]