Sharpy 330...

tutaj chyba celem jest to aby jednym urządzeniem można było zastąpić dwa rózne, ciekawy jestem jak taka optyka będzie się sprawdzała w praktyce

No do tego zmierzam... to nadal jest to ingerencja w obudowę głowy - z doświadczenia wiem że zawsze ktoś w coś uderzy jak nie dziś to jutro... obudowa pełni role ochronna przed czynnikami zewnętrznymi i wewnętrznymi wiec element jest narażony na różnego typu uszkodzenia - nie interesowałem się nigdy sposobem prowadzenia soczewki ale pewnie jest to konstrukcja oparta o gwint i silnik ... serwomotor... itd itp... ale mam nadzieje że będzie to wytrzymałe i nie będzie trzeba podpinać zasilanie powrotnie do fixtury przy pakowaniu do skrzyni transportowej ... bo się nie mieści

to jest tak poranione jak konfiguracja tiltu Robe beam 100 z ringiem lub bez

spodziewam się iż zasada działania będzie prosta. Po każdej sztuce powinno się urządzenia przywołać do pozycji Home, włącznie ze wszystkimi atrybutami, zatem pewnie i elementy optyki przejdą do pozycji Home. No chyba, że ktoś ma to w dupie to wtedy będzie się bujał ze schowaniem ruchomego elementu.

powiem tak, ja zawsze home(uje) urządzenia, żeby jak najwięcej służyły. Chyba logicznym jest że jak wyłączysz głowę, z nałożonym CMYkiem, albo tarczą animacji to będzie to latało w transporcie, może się nawet potłucze jak uderzy o siebie. To już jest kwestia naszego/waszego profesjonalizmu. Myślę że Panowie z CP wychodzą z założenia, że głów będą używać odpowiedzialni i profesjonalni ludzie, a nie ziutki z piździszewa od ZBYSZEK LIGHT!!!!