Ja uważam, że największym problemem są właśnie te firmy, które mówią "zrobimy taniej". Ile razy widzi się dach z "kupą" sprzętu powieszony na żółtych pasach do mocowania ładunku kupionych na stacji benzynowej za 40zł, zabezpieczony 4 odciągami do szpilek wbitych w grząski grunt, które da się wyjąć ręką.
Najgorsze jest to, że niektóre z takich firm zbroją się i idą w coraz większe i poważniejsze tematy, ale poziom wiedzy i wyobraźni nie idzie z tym w parze. Jak przy małym dachu 8x6m jeszcze to wszystko przejdzie, to wyobraźcie sobie w ten sposób zamontowany dach 16x12...
To samo tyczy się światła - tu pytanie do Panów realizatorów - ile razy mieliście tak, że sprzęt się zgadzał, ale o zgrozo cięzkie głowy wisiały na hakach flasha za 5zł, podłączone były białymi zwisającymi, bądź naciągniętymi do granic możliwości przedłużaczami z castoramy a rozdzielnia to typowa budowlanka? Do tego pewnie doszła jakaś belka z głowami na kracie tri 10m ugięta do granic możliwości i wisiała na wciągarkach bez atestu za 150zł z allegro?
Już nie mówiąc o namiocikach jako FOH. Sam miałem raz taka sytuację, stał sobie taki namiocik i pod nim pare podestów, żeby wejść to co wyższy musiał się schylać. No ale trzeba było tam upchać gma1 full, follow spota, stół od dźwięku i jakieś laptopy do laserów. Jakoś weszło, ale jak lekko zawiało sznureczki zabezpieczające namiocik się zerwały, sam odleciał przewracając spota na grandme (na szczęście trafił w blache i skończyło sie na wgnieceniu) i bonusowo rozwalił matrycę w laptopie. Winnych oczywiście nie było, bo obsługa sceny dawno spała w domu 200km od miejsca imprezy...
Problem jest, że na końcu nikt na to wszystko nie patrzy, impreza się odbyła, klient zaoszczędził pieniądze...