Odp: Hydepark
Byliśmy, widzieliśmy, wypaliliśmy
Co do świecenia z kompa to na ten temat coś tam mogę powiedzieć. Osobiście świeciłem z Martina LJ. Na początku, przy małej ilości sprzętu całkiem przyjemnie, po jakimś czasie zaczyna jednak brakować rzeczywistych suwaków. Przy dużej ilości i różnorodności sprzętu staje się co raz bardziej uciążliwe ciągłe operowanie myszką, chociaż LJ ma bardzo przyjemnie zbudowaną szatę graficzną. Osobiście jeżeli ktoś zaczyna przygodę ze świeceniem to LJ jest jak najbardziej dla niego, bardzo intuicyjny program w którym można naprawdę uzyskać ciekawe efekty. Ale zaświecić z niego na żywca, bez uprzedniego przygotowania gamy scen jest ciężko. Nie dane mi było jak na razie i pewnie jeszcze trochę czasu minie zanim zaświecę na jakiejś sztuce z wyższej półki, ale przekonałem się już co znaczy oddech managera zespołu na plecach, który w danym momencie chce aby wykręcić mu taki efekt a nie inny, bez żadnych wcześniejszych ustaleń, przygotowania, co jest ciężkie do zrobienia na żywca z kompa, przynajmniej przy użyciu LJ'a. Od jakiegoś czasu używam MagicQ PC, na razie w warunkach domowych / magazynowych, ale co raz bardziej przypada mi do gustu ten program. Ciekaw jestem jak będzie sprawował się na większych sztukach. A jak Bóg da to za jakiś czas przeskoczę na Tigerka, zawsze od czegoś się zaczyna
Pozdrawiam