1. W Command Wingu widzę 8 suwaków, a że jest blok A/B, to jest to 7 executorów suwakowych i jest jeszcze 6 executorów jednoklawiszowych.
2. Widziałem sztuki telewizyjne ogarnięte na czterech executorach suwakowych. Jeśli ktoś programuje tak aby na każdą lampkę i każdy efekt mieć oddzielny suwak to grandMA2 daje niewiele więcej jak inne sterowniki
3. GrandMA2 jest systemem z góry zaprojektowanym do tego aby móc pracować sieciowo z backupem i dzielić pracę na wiele osób.
4. W grandMA2 prawie każda czynność jest poleceniem z linii komend. Jest tych funkcji sporo i dość zaawansowane. Ostatnie gwiazdy to "search" i "replace". Makra w grandMA2 to de facto sekwencje poleceń linii komend. Daje to gigantyczny potencjał do automatyzowania czynności, praktycznie pisania własnych funkcji, szczególnie że można używać warunków i zmiennych,
5. Komunikacja w grandMA2 między konsoletą a media serwerami VPU i wizualizerem 3D nie polega na wysyłaniu strumienia danych DMX, ale na przesłaniu i synchronizacji danych spektaklu między nimi. Dlatego w VPU i 3D można mieć podglądy edytorów BlindEdit oraz Preview Edit. Na Eurowizji 2014 na bieżąco używano w grandMA 3D podglądu tych edytorów. Jedna rzecz na scenie a na ekranie wizualizacja programera albo następnej lub poprzedniej cue.
6. Command Wing bardzo przydaje się nawet jak się w pracy przerzucimy na konsoletę. Preprogramming w domu oraz dodatkowy backup/stanowisko pomocnicze na sztuce jest w sam raz dla winga. Pierwsze command wingi poszły właśnie do tych, którzy mieli konsolety. Żony lepiej tolerują w domach wingi jak konsolety.
Ostatnio edytowany przez KacperP (2014-09-08 22:11:46)