1,441

(45 odpowiedzi, napisanych Oświetlenie inteligentne)

Atomic 3000 to bardzo "wredne" urządzenie co do wymogów zasilania.
W szczycie ciągnie nawet powyżej 7kW. Jakby tego było mało, to robi to pulsacyjnie, co nie jest "normalne" w standardowej sieci zasilającej.
Ten zakres 200-250V musi być zachowany nawet przy gwałtownych szarpnięciach prądem o szczytowej wartości 33A. Takie pulsacyjne obciążenie to ciężkie życie dla agregatów (przeważnie nie nadążają za tak gwałtownymi zmianami poboru mocy), a w samych przewodach zaczyna się odzywać ich indukcyjność własna oraz zjawiska falowe. Odzywają się tym mocniej im dłuższe są te przewody, lub bardziej zawile poprowadzone.
Podsumowując - przy Atomic spadek napięcia zasilania poniżej 200V jest bardzo łatwy.

Instrukcja zaleca przewody o żyłach co najmniej 2,5mm2, koniecznie z uziemieniem, a same przewody jak najkrótsze.

1,442

(8 odpowiedzi, napisanych Grand MA)

No dobrze, powtórzę się i rozwinę:

Do ELC Sidekick Fader10 jest specjalny program - Sidekick2onPC big_smile - który umożliwia dostarczanie Art-Net z Sidekicka do grandMA onPC przez USB. Jest to niezależne od jakichkolwiek 2Port Node i NSP i niczego nie zajmuje z wyjść tych urządzeń. Widziałem jak to chodzi big_smile
ELC twierdzi że można dołączyć do wejścia DMX w sidekicku następnego sidekicka, i są specjalne profile gotowe z tego powodu.

Oczywiście sidekick jest uniwersalną konstrukcją, która może wspomagać wiele różnych konsolet, ale mam wrażenie że jest szczególnie nachalnie stworzona do wszystkich grandMA, zaczynając od onPC na fullsize kończąc.

1,443

(10 odpowiedzi, napisanych Sterowanie)

W cenie do 20 tysi, to można kupić 2Port Node onPC Pro z ELC Sidekick fader10.
Może to trochę "miejsce stojące", ale za to bardzo dobry pociąg.

1,444

(45 odpowiedzi, napisanych Oświetlenie inteligentne)

Bezpieczniki muszą być 20A zwłoczne. I nie jest to "dziwne".
Nie wolno używać innych.
Jeśli mimo używania takich bezpieczników przepalają się one regularnie, to coś się stało z urządzeniem i powinno być sprawdzone w serwisie. Tak jest nawet w instrukcji użytkownika napisane.

1,445

(23 odpowiedzi, napisanych Oświetlenie inteligentne)

Ja myślę że albo Mac 301 Wash, albo Mac 700 Wash.... ale jak wiadomo moja opinia może być uważana za tendencyjną wink

sledzik1984 napisał/a:

Sprawa glikolu - chwila poszukiwań w Google i utwierdziłem się w przekonaniu, że glikol jest jednym ze składników większości płynów do dymu. BA! Jest składnikiem elektronicznych papierosów (co prawda glikol propylenowy - ale jednak) - i ludzie ciągną go bezpośrednio w płuca !

Poszukaj jeszcze raz i więcej precyzji. Słowo "glikol" obsługuje "glikol etylenowy", tak jak "sól" dotyczy chlorku sodu, choć sole to też rozległa rodzina. Glikol etylenowy jest silnie trujący, ale glikol propylenowy to ma nawet zastosowania kosmetyczne i w farmaceutyce, ale tego już w google nie znalazłeś.

sledzik1984 napisał/a:

Sprawa wydajności - moim zdaniem nie można porównywać wydajności tych maszyn w sposób jaki tego dokonałeś. Porównanie można by zrobić dopiero w momencie dokładnego sprawdzenia jak długo haze utrzymuje się w powietrzu - a z tego co wiem haze olejowy 'wisi' dużo dłużej.

A właśnie że mogę, bo pytałem z ciekawości o technologię mechaniczną o dużej wydajności wytwarzania, może coś mnie ominęło...
Podałeś Robe jako przykład takowej. Liczby mówią co innego, więc nagły postęp się nie dokonał.
Wydajność wytwarzania mechanicznego jednak jest niższa tak czy inaczej, a gdy działa wentylacja, albo w ogóle sceneria jest plenerowa to nawet nieskończona trwałość mgły olejowej mogłaby nie pomóc tak bardzo jak szybkość maszyny.
Coś za coś. Technologie będą sobie jeszcze istnieć równolegle. Gdyby jedna była jednoznacznie lepsza od drugiej to nie byłoby równowagi istnienia.

sledzik1984 napisał/a:

Dodatkowo - gdyby hazery olejowe były BE to Transcolor nie używałby ich na każdej sztuce. Popatrz sobie na ich stronę...

big_smile ......... widziałem o wiele więcej jak stronę.
Pamiętam jednak że były i są tam maszyny MDG. Poszło o ich bezgłośność dzięki napędzaniu CO2. Nie o olejowość chodzi, nie o skład mgły i nie szybkość, ale bezgłośność. Martin/Jem nie mają takiego napędu i nie ma co udawać że jest inaczej.

sledzik1984 napisał/a:

PS. Nie wiem dlaczego ale jakoś wydaje mi się, że usilnie bronisz produktów Martina bo LTT je sprzedaje. Coż... marketing szeptany nie jest zabroniony smile

To żadna tajemnica gdzie pracuję.
Niezależnie od tego rzucenie gołego słowa "glikol" jest irytujące i dlatego trącam ten wątek tak bardzo.
I jeszcze triumfalnie "utwierdzasz się w przekonaniu" i nadal zrównujesz glikol z glikolem propylenowym.
Takimi sugestiami o szkodliwości maszyn do dymu/mgły działasz na szkodę wszystkim w branży. Paranoików nie brakuje, a jak ktoś podchwyci takie głupoty nie rozróżniając rzeczy, to zaczynają się kłopoty.
Sprostowanie tego to coś poważniejszego jak "marketing szeptany" (który i tak nie działa).
Równie dobrze ja mógłbym odstawić niecałą prawdę i wspomnieć, że płyny maszyn grzałkowych są na spożywczych związkach organicznych, a olejowa maszyna ma płyn ropopochodny... widzisz? Tak to jest z reglamentowaniem faktów. Głupi szturchaniec w maszyny olejowe, ale równie bzdurnie szkodliwy dla wszystkich.
Tak jakby mało było tego że słowa "maszyna do dymu" potrafią strażaka w nerwicę wprowadzić.

sledzik1984 napisał/a:
KacperP napisał/a:

"Rozbijanie za pomocą kompresora"? Jest trochę metod na mechaniczne wytwarzanie oparów, ale coś niedużego o przemysłowej wydajności chętnie bym zobaczył.

Proszę bardzo:

http://tinyurl.com/robe-hazer

Bardzo fajny hazer Robe.

Napisałem że "coś niedużego o przemysłowej wydajności".
Proszę sobie ze mnie jaj nie robić. wink
Wydajność wg. producenta to 2500 stóp sześciennych na minutę.
Zobaczcie tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stopa_angielska
i policzcie co to znaczy "stopa sześcienna" wobec metra sześciennego.
2500 stóp sześciennych na minutę to niecałe 71 metrów sześciennych na minutę.
Załóżmy że deklarowany pobór mocy pozornej 600 VA przekłada się na zaledwie 300W, że współczynnik mocy to tylko 0,5.
Dawałoby to wydajność technologii na poziomie:
71/300=niecałe 0,24 metra sześciennego na minutę na każdy wat

Teraz hazerek Jem 24/7, moc grzałki 900W, cała maszyna 975W, ale uprośmy to 1000W wink
2000/1000= 2 metry sześcienne na minutę na każdy wat
Ośmiokrotna różnica wydajności mi wyszła.

Będę bardziej złośliwy i wezmę coś nowszego: K1
Moc grzałki 600W, całość maszyny 675W...
5000/675 -> 7,4 metra sześciennego na minutę na każdego wata.
Trwałość mgły z płynu K1 też jest inna jak z dotychczasowych.
Przemilczę już ile razy więcej 7,4 wychodzi nad 0,24.

Spojrzałem w liczby i nie zostałem zaskoczony. Technologia wibracyjna poniekąd fajna, ale wydajność na poziomie podobnym do nawilżaczy ultradźwiękowych.

sledzik1984 napisał/a:

Działa w oparciu o płyn oparty na oleju a nie glikolu.

No pięknie. W sposób zamierzony, czy niezamierzony, ale sugerujesz że maszyny Jem/Martin maja płyn na glikolu.
Domagam się abyś się poprawił. Nie obchodzi mnie czy ze złośliwości czy z niewiedzy, czy niechcący to robisz, ale nie przemilczę tego że wyszła ci insynuacja że trujemy ludzi glikolem.
Angielski termin "poly-glycols" wbrew pozorom nie oznacza glikoli!

avekamil napisał/a:

Sterowanie będzie się odbywać głównie przez DMX. Czego od niej oczekuje? - musi być cicha i wydajna oraz w miarę ustawna żeby dużo miejsca na scenie nie zajmowała.

Jak z góry zakładasz DMX, to wśród maszyn do dymu trzeba od razu co najmniej Magnum 1800. Mniejsze Magnum albo nie mają DMX-a, albo razem z modułem DMX kosztują minimalnie mniej od Magnum 1800.
O ciszy nie potrafię się wypowiedzieć. Syczenia wywołanego rozprężeniem oparów wylatujących z dyszy nie uniknie się.

avekamil napisał/a:

Głównie chodzi mi o widoczność snopów światła. ale nie wiem czy HAZER poradzi sobie, żeby w miarę szybki sposób "zadymić" pomieszczenie ( na przykład o kubaturze dużej sali gimnastycznej )

Hazery są zrobione dokładnie do takich zastosowań.
Powiedzmy że mamy pomieszczenie 25 na 12 metrów o wysokości 6 metrów. 25x12x6 m daje 1800m3.
Jem 24/7 Hazer ma na minutę wyższą wydajność, daje 2000m3 mieszanki mgły z powietrzem. A mgła ma zdecydowanie wyższą trwałość jak minuta. W minutę od startu miałbyś wyraźne efekty, a potem podtrzymywanie.
Jem K1 Hazer to już w ogóle nowy poziom z całkiem nową konstrukcją, nowym specjalnym płynem...

avekamil napisał/a:

Czy wszystkie HAZERY JEMa pracują na zasadzie podgrzania płynu? Słyszałem coś o maszynach, w których płyn jest rozbijany na cząsteczki za pomocą kompresora. Widziałem takie "Chińskie" cudo w akcji i powiem, że w świetle dziennym nie było widać żadnego dymu unoszącego się w powietrzu, ale snopy świateł były widoczne idealnie.

Nie jest to wyłącznie podgrzewanie, bo dysza działa trochę jak atomizer, ale głównie jest to zagotowanie płynu pod ciśnieniem. Jeśli chodzi o dużą wydajność przy niewielkim urządzeniu i zachowanie maksymalnie uproszczonej konstrukcji (szczególnie minimum mechaniki), to nie wyobrażam sobie lepszej techniki jak na razie.
"Rozbijanie za pomocą kompresora"? Jest trochę metod na mechaniczne wytwarzanie oparów, ale coś niedużego o przemysłowej wydajności chętnie bym zobaczył.

Dlaczego "niestety"?
Co ma ZR12, czego nie mają nowsze modele?

Chwileczkę... JEM ZR33 to maszyna do dymu i nie jest większą odmianą ZR24/7, bo ZR24/7 jest hazerem.
Obydwie maszyny są dobre, ale są z innych grup.
Hazer na większą skalę to byłby Jem K1. Całkiem nowa i bardziej zaawansowana konstrukcja o mniejszym poborze mocy, ale emisji ponad dwukrotnie większej, nie mówiąc o tym że jest do tego całkiem nowy rodzaj płynu o wysokiej trwałości.

1,451

(1 odpowiedzi, napisanych Pogaduszki o wszystkim)

Lista spora, ale znacznie grubszy jest opis wydarzenia.
Weszli przez mur, udało im się deaktywować jeden z alarmów, a potem wyważyli drzwi i tym samym włączyli alarm.
Przenieśli tyle sprzętu ze składu ile zdołali w nieoświetlone miejsce.
Po 10 minutach od aktywowania się alarmu przyszedł cieć z kluczami.
Rozejrzał się, nikogo nie zobaczył, wyłączył alarm i poszedł. Złodzieje następnie dalej robili swoje.
Wyważyli drzwi ewakuacyjne i przetoczyli sprzęt przez stadion i żwirówkę do samochodu i pojechali.

Mistrzostwo to było, ale cieciostwa... przedawkował Melissę albo herbatę z mlekiem bierze dożylnie.

P.S. Temat proponuję przenieść do pogaduszek.

Czy to będzie maszyna do dymu, czy hazer, to wiatr równie dobrze "pozamiata" i po jednym i po drugim.

Jakie masz wymagania użytkowe wobec maszyny? Jak chcesz nią sterować? Gdzie umieszczać? Rodzaj efektu/przeznaczenie?

Scena 6x7 jest na tyle niewielka, że najmniejsza maszyna Magnum 650 dałaby radę nieźle ją zamaskować, ale ma swoje ograniczenia co do sterowania.

Jeśli chodzi tylko o to, aby były widoczne snopy światła, niczego nie chcesz maskować gęstymi kłębami, to hazer uważam za właściwe urządzenie. Do tego efektu lepiej się sprawdza specjalny do tego płyn i odpowiednia dla niego maszyna. Puszczenie kłębów dymu a potem rozpędzanie ich nie jest tak samo wydajne i ekonomiczne jak hazer. Dochodzi jeszcze co nieco zamieszania z tym mieszaniem już na scenie.

Podobno było wiele pytań o to czym się poszczególne płyny różnią i do jakich maszyn pasują...

LTT -> Pliki -> Instrukcje obsługi -> Martin -> Przewodnik po maszynach i płynach Martin

1,454

(23 odpowiedzi, napisanych Sterowanie)

36 w jednej linii? Standard DMX przewiduje 32 urządzenia maksymalnie na jednej linii sygnałowej. Co to znaczy "MACi łączone parami"? Brak terminatora likwidował objawy?

1,455

(8 odpowiedzi, napisanych Grand MA)

Są różne wersje 2Port Node bo czasem jest taka potrzeba. Do 2Port Node są przejściówki DMX męski<->DMX żeński. Konfiguruje się gniazdo czy ma być wejściem czy wyjściem, a w razie potrzeby wpina przejściówkę. Ot cała filozofia wink
Dystrybutor napisał prawdę big_smile
Wersja naścienna do instalacji stałych nie ma licencji dla onPC.
Licencje mają 2Port Node noPC oraz 2Port Node onPC Pro.

Opisy z narysowanymi przykładami, uwagami i zastrzeżeniami są w instrukcji do 2Port Node.
LTT -> Pliki -> Instrukcje obsługi -> MA_Lighting -> 2-Port Node 1.1x PL
Uważam że ilustracje przykładów zrobiłem lepsze od tych z oryginalnej instrukcji.

Dwa wyjścia z onPC oznaczałoby użycie 2Port Node onPC Pro. "Jakiś stół do tego" rozumiem że jako wing, tak? grandMA onPC może przyjąć DMX także ArtNetem, więc jakby przejściówkę ArtNet użyć... Jeśli klasyczny DMX tylko, to kolejny 2Port Node by przypadał, który i tak działałby jako przejściówka na Ethernet.

ELC Sidekick jest szczególnie wygodny do onPC. Można go podłączyć przez USB, jest do tego sterownik przesyłający dane DMX przez USB i dające ArtNet do grandMA onPC.